środa, 18 lutego 2015

Pan Miś

Nadal kończymy ( ?) pokój dla dziewczynek. Szału nie będzie , ale Mamma próbuje nadrabiać miną :) i nie tylko. Pokój ciemny , więc wszystkie ważniejsze meble będą białe + ciemna podłoga ( której zmienić nie możemy ) + kolorowe dodatki.
Np. misiowe poduchy, które dziewczynom się bardzo spodobały i właśnie dzis toczyły o nie wojnę, bo Mamma w swoim szyciu jeszcze bardzo wolna i nie przyswoiła umiejętnosci szycia podwójnych egzemplarzy , a wychowując już od lat 3 dwie temperamentne pannice -POWINNA!:). Swoją drogą czy też tak macie ,że dzieciaki potrafią walczyć dosłownnie o wszystko ? Nawet o leżący na ziemi śmieć? ;)
A to misiowa poducha .






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz