czwartek, 14 marca 2013

Zdrowe śniadanko

Dziś będzie wpis kulinarny. :)
O zaletach kasz , a osobliwie jaglanki chyba juz każdy słyszał .( Jeżeli nie to zapraszam choćby TU ).
My naszą przygodę z (podobno) królową kasz :) rozpoczęliśmy pod koniec lata.
Pączątki nie były łatwe : Dzidzia jak każda 5-latka jest mocno konserwatywna jeżeli chodzi o jedzenie. :) Wcześniej jadała na śniadania płatki kukurydziane z mlekiem i bakaliami.
W końcu zachęcona jaglanym obżarstwem swojej młodszej siostrzyczki( Maleństwo uwielbia jaglankę !) dała się namówić na małą zmianę w jadłospisie. Obecnie każdy dzień zaczynamy od hasła : "Poproszę jaglankę!"

I nie wiem czy to wpływ jaglanki czy generalnie dużych zmian w jadłospisie ( np. ograniczenia słodyczy),ale to była pierwsza zima w której Dzidzia ( i Maleństwo) w ogole nie chorowała. ( wcześniej było tak ,że chodziła tydzień, maksymalnie 2 do przedszkola i kolejny tydzień siedziała już w domu z infekcją ). W tym roku pierwsze choróbsko dopadło nas dopiero w lutym.Uważam to za naprawdę duży sukces , bo wokól ludzie nieustannie chorowali.

Zachęcamy więc gorąco do większej dbałości o to co podajemy naszym dzieciom. :)
W internecie jest mnóstwo blogów dotyczących zdrowego zywienia, na przykład TU znajdziecie przepisy dla maluszków od 6 miesiąca z których korzystałam gdy Maleństwo zaczęło domagać się rozszerzenia diety.

A poniżej przepis na śniadaniową jaglanke Dzidzi: ( 5,5 lat)

- 3,4 łyzki stołowe ugotowanej na wodzie kaszy jaglanej
- pół średniego grubo startego jabłuszka
- orzechy ( różne , co akurat pod reką mamy)
- sok z aroni ( własnorecznie przez Mammę zrobiony :)) - sok aroniowy najbardziej Dzidzi smakuje , ale mozna tez dodać np. suszone morele, daktyle, albo np. własnoręcznie zrobiony kompot z truskawek
- amarantus ekspandowany lub łyżka zmielonego siemienia lnianego

Poniżej Dzidzia pałaszująca śniadanko: