wtorek, 31 sierpnia 2010

W czasie deszczu dzieci się nudzą...

.....albo robią ozdóbki na włosy! :)
Ciag dalszy na pewno nastąpi, bo zabawa bardzo się spodobała.



niedziela, 29 sierpnia 2010

"Jesienne" przyjemności

Mamy pierwsze plusy coraz krótszych dni :) - możemy przenieść nasze domowe kino z łazienki do sypialni!
Pamiętacie PRl-owski rzutnik "Ania"?
Udało mi się go zakupic wraz z kompletem niezbyt sfatygowanych bajek. Dzidzia jest pod stałym wielkim wrażeniem. Nie była jeszcze w kinie, panicznie boi się wszelkiego "hałasu" i ucieka od imprez plenerowych, koncertów itp. Rzutnikowe bajki + głos Mammy mają być łagodnym wstępem do przygody z kinem.:)Jak na razie najwiekszą frajdą jest oglądanie obrazków i wymyślanie do nich Dzidźkowych historyjek.( jak ta na kanwie "O Janku co psom szył buty": Pewnego razu był sobie chłopiec,który wyglądał jak dziewczynka a tak naprawdę byl psem ....;)).







Chorujemy....




Uroczyscie otwieramy sezon grypowy. Dziś w programie :zapalenie gardła i robienie demonicznych masek. Według Dzidzi maska ( w niezbyt ścisłym nawiązaniu do wcześniejszych szkicowych projektów) wyszła nam najpiękniej na świecie , Mamma natomiast po skończonej pracy miała mocno mieszane uczucia .:)
Sami oceńcie! :)