piątek, 25 lutego 2011

Portret Rodzinny :)

Jakiś czas temu ,podczas rozmów z Dzidzią na temat tego jak to róznie z emocjami bywa ( równiez w rodzinie) narysowałam taki oto portrecik rodzinny :):


A później poodcinałyśmy głowy naszym postaciom i zmieniałyśmy konfiguracje np. na taką :):



Była jeszcze jedna wersja z dzieckiem z głową krokodyla , tatą płaczącym i mamą królikiem ( badź zającem - zdania sa podzielone).
Mam wrażenie ,że oprócz fajnej puzzlowej zabawy ( ostatecznie pocięłyśmy postaci na kilka części i wymieniałyśmy wszystko tak intensywnie,że juz śladu po naszych "puzzlach" nie ma :))dotarło do Dzidzi to co chciałam jej w ten sposób przekazać i
teraz jak zdarza mi sie tracic względem niej czy Męża cierpliwość ( i podnosic głos)to mówi: " Mama uważaj , bo zamienisz się w krokodyla" :)
I jakoś się emocje rozładowywują..
A ja jak kazda Mamma uważam ,że mam najmądrzejsze dziecko na świecie ;)

W lutym na na jednym z ulubionych portali o tematyce okołodziecięcej RYMS znalazłam konkurs graficzny dotyczący emocji u dzieci i nie tylko i uznałam ,ze idealnie wstrzeliłyśmy się z temtem heh..
Bez większych nadziei ,ale w końcu wysłalam nasze "puzzle "( w wersji jednolitego obrazka), oczywiście poziom prac był na tyle wysoki, że nie zostały zauważone :),ale przynajmniej swoją terapeutyczno/edukacyjną misję w naszej małej rodzinie spełniły :)
A TU zwycięzcy konkursu :)Mnie najbardziej przypadło do gustu 2 wyróżnienie .

I jeszcze prezentacja książeczki związanej z tematem o którym powyżej pisałam : Pija Lindenbaum "Filip i mama, która zapomniała".



Mama Filipa jest tak zmęczona i zestresowana, że pewnego dnia zamienia się w smoka. I zupełnie zapomina, co się robi, kiedy jest się mamą. A co się robi z mamą, która zamieniła się w smoka i wylizuje talerze, zamiast je pozmywać, depcze telefon, zionie ogniem, je muchy i ze złości wali ogonem o ziemię? Filip wyrusza z mamą w poszukiwaniu lekarstwa na smoki.

I znów mam problem z tą książeczką, bo po raz kolejny wydaje mi się,ze to nie są bajki dla dzieciaków ,a raczej dla dorosłych - ku przestrodze...
Moja Dzidzia z przymrużeniem oka bawiła się naszym puzzlowym portretem rodzinnym ,ale jak zaczęłyśmy czytać "Filipa i mamę, która zapomniała " przestraszyła się i nie pozwoliła mi skończyć.
Moze jest po prostu na takie lektury za młoda :)(3 latka ,7 miesięcy).

1 komentarz:

  1. Witam! Bardzo spodobał mi się portret rodziny. Idealnie pasuje jako ilustracja do cyklu warsztatów "Projekt Rodzina" czy mogłabym go użyć? mój mail anna@uzarczyk.pl bardzo proszę o zgodę:)

    OdpowiedzUsuń