środa, 21 września 2011

Gips i inne przyjemności :)

Niestety początek roku przedszkolnego przywitaliśmy zupełnie niestandardowo, bo złamaniem nogi ... Dzidzia dzielnie się sprawuje i już niemal oswoiła się ze swoja nową gipsowa ( ciężką ! ) nogą, ale chodzić do przedszkola nie może i w związku z tym nudzi się niemiłosiernie i stara się jak tylko może urozmaicić sobie ( i mamie :))czas oczekiwania na pełną sprawność.
Rozpoczełyśmy więc produkcję kolejnych ozdób i ozdóbek ( bo Dzidzia jak każda młoda dama uwielbia wszelkie przebieranki i strojenie się :)):



a tu pierścionek:



i jeszcze jeden :



A dzisiaj Dzidzia zaszokowała mamę swoja pierwszą całkowicie samodzielnie wymyśloną i zrealizowana konstrukcją !
Zbudowała trójwymiarowy autobus z kierowcą i pasażerami i kasownikiem na bilety ( z tyłu autobusu).









A na koniec gipsowa noga :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz