środa, 24 listopada 2010

Hu Hu Ha! Zima zła!

Coraz zimniej na dworzu więc już jakiś czas temu wyciągnęłysmy zeszłoroczną czapę i rękawiczki - debiut Mammy.( mocno przypadkowy szczególnie jeżeli chodzi o czapkę :))
Ozdóbki - kwiatki i owieczka zostały wykonane na specjalne życzenie Dzidzi.
Obawiam się dnia kiedy Dzidzia zacznie się buntować przeciwko moim eksperymentom i będzie chciała nosić bardziej uniwersalną garderobę ;).

niedziela, 21 listopada 2010

Bukiet urodzinowy

Ostatnio Tata obchodził swoją kolejną "osiemnastkę" :)
Dzidzia z Mammą zrobiły z tej okazji piękny bukiet kwiatów.
Przyznam szczerze ,że ja tylko wycięłam większość elementów a Dzidzia sama je ponaklejała i najważniejesze : zakomponowała !( wprawdzie były jakieś wstępne szkicowe projekty ...:))
Swoją drogą gorąco polecam do wtórnego wykorzystania stare katalogi np.z płytkami.. :)
Kolory i jakośc papieru rewelacyjna i serce nie boli ,że się marnuje ;)

środa, 17 listopada 2010

Książkowe wykopki :)

Podczas Jarmarku Dominikańskiego kupiłysmy kilka książek z ulicznego kocykowego"antykwariatu". Dzidzia je obejrzała ,ale gdzieś w ferworze innych letnich zajęć, o nich zapomniała ( Mamma też). Kilka dni temu ,szukając nowych pozycji na wieczorne czytanie wykopałyśmy między innymi tą książeczkę:



Od pierwszego czytania stała się numerem 1 wśród obecnych książeczek Dzidzi.
Historii o tarce , która utarła nosa marchewce, albo szklankach pękających ze śmiechu Dzidzia wysłuchała już wielokrotnie:)
Ponadto zauważyłam, że przygląda się z dotąd niespotykaną uwagą czajnikowi, szklankom, czy wycieraczce do butów :)
Goraco polecamy!.