Od zawsze ( Dzidzia od 3 lat :),a Mamma trochę dłużej )mamy słabość do kartonów i wszelkiej tektury. Ciężko nam cokolwiek wyrzucić, bo wszystko może sie przecież przydać do zabawy.
Można np. zrobić wielką wieżę...
...a potem z ogromną przyjemnością ją zburzyć.
(Nie pytajcie gdzie mieszkamy.
Tak tak, mamy sąsiadów :))
Można też z kilku połączonych sznurkiem kartonów zrobić pociąg, którego maszynistką może być Dzidzia, a nielicznymi odważnymi pasażerami Miś i czasami Mamma ( jako pasażer ,bądź ostatni towarowy wagon :)).
Wystraszony pasażer.
Do głowy by mi nie przyszło ,że tak prosta zabawa może tak wielką frajdę Dzidzi sprawić(od kilku dni biega (z małymi przerwami), krzycząc "ciuff ciufffff")
Z kartonowych cegieł można również:
- zrobić sklep
- domek
- samochód
- domowe sanki :)
i pewno wiele innych
Ale o tym w kolejnych postach - niebawem bądź trochę później.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz