W tym roku specjalnie dla często chorującej Dzidzi - zaprosiliśmy Rodzinkę do nas na Święta.
Przygotowań było sporo, ale i radości przy tym po same pachy. :)
Dzidzia po raz pierwszy robiła pierniki.
Wałkowała i wycinała kształty
ułożyła pierniczki na blaszkach i razem z Mammą piekła ( cały czas siedziała przy piekarniku wpatrzona w niego jak w najbardziej ulubioną bajkę ;))
potem pierniki w wielkim skupieniu lukrowała
a to efekt końcowy ( Mamma miała tez swój udział w dekorowaniu )
niektóre z pierników powędrowały na choinkę ( i są to już niestety ostatnie pierniki w naszym domu:))
robiłyśmy też w końcu Anioły, które zawisły w naszej kuchni
i inne ozdóbki ścienne
i choinkowe
Było tez wspólne pakowanie prezentów dla Rodzinki i rysowanie postaci tak by Mikołaj - Dzidzia wiedział komu jaki podarek przekazać.:)
To był bardzo przyjemny, rodzinny czas i mam nadzieję,że Dzidzia jest juz w takim wieku ,że conieco zapamięta :)
Pozdrawiamy wszystkich PoŚwiątecznie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz